Warszawa, 17 marca 2022 r.
Szanowny Panie Premierze,
Od wybuchu wojny 24 lutego do 16 marca z Ukrainy do Polski przyjechało już ponad 1,9 mln osób, a każdego dnia dociera około 100 tys. nowych uchodźców. Jedynie część z nich planuje przemieścić się dalej na Zachód. Większość chce zostać w polskich miastach. Bezprecedensowa społeczna akcja humanitarna pomogła większości z nich szybko znaleźć dach nad głową w polskich domach. Jest to jednak rozwiązanie doraźne. W trzeźwej ocenie politycznej należy założyć, że wojna może potrwać wiele miesięcy, a uchodźcom będzie potrzebne stałe miejsce zamieszkania. Wymaga to podjęcia natychmiastowych działań na szczeblu centralnym i samorządowym. W przeciwnym razie Polsce grozi kryzys humanitarny na skalę niewidzianą od lat 40. XX w.
Jako Fundacja Rynku Najmu apelujemy o jak najszybsze rozpoczęcie przez rząd działań mających na celu zwiększenie dostępności istniejącego zasobu mieszkaniowego w Polsce na cele pomocy humanitarnej. Zidentyfikowaliśmy trzy obszary, w których potrzebne są działania niemożliwe do oddolnego przeprowadzenia. Pierwszym z nich jest zasób mieszkań stanowiących własność podmiotów sektora publicznego – od zasobu komunalnego samorządów i Skarbu Państwa, przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Agencję Mienia Wojskowego, po przedsiębiorstwa takie, jak Poczta Polska i Lasy Państwowe. Każdy z tych podmiotów zarządza lokalami w liczbie od kilku do nawet kilkunastu tysięcy. Część z tych podmiotów, w tym zwłaszcza uczelnie wyższe, już zaangażowały się w udostępnianie wolnych miejsc noclegowych uchodźcom. Są to jednak akcje oddolne i nieskoordynowane, co powoduje zmniejszenie ich efektywności. Rząd musi powołać centralny zespół, który zidentyfikuje wszystkie dostępne lokale wraz z ich wielkością i możliwą do zakwaterowania liczbą osób, a następnie transportować najbardziej potrzebujących uchodźców do tych miejsc, zapewniając jak najpełniejsze wykorzystanie dostępnej bazy lokalowej.
Drugą grupą lokali mieszkaniowych są te oferowane na wynajem przez podmioty prywatne. Według naszych szacunków w momencie wybuchu wojny wolnych lokali na wynajem było w Polsce między 100 a 150 tys. Znaczna część z nich, w tym praktycznie wszystkie oferowane przez inwestorów instytucjonalnych, już trafiła do potrzebujących i obecnie w dużych miastach bardzo trudno znaleźć na wolnym rynku lokum dla uchodźców. Na portalach Otodom i OLX mieszkań do wynajęcia jest nieco ponad 2 tys. dla Warszawy, 0,7 tys. dla Krakowa i 10-15 tys. ogółem, dla całej Polski. Wykorzystane zostały prawdopodobnie wszelkie standardowe lokale, a mobilizacja kolejnych właścicieli, którzy do tej pory nie rozważali wynajmu lub udostępniania mieszkań i domów, wymaga systemowych zmian. Część właścicieli nie chce wynajmować na okres krótszy niż rok, czego oczekuje z kolei wielu poszukujących, a część boi się przyjmować uchodźców. Zmiana tego nastawienia wymaga interwencji rządowej – dodatkowych bodźców finansowych i instytucjonalnych dla wynajmujących do przyjmowania uchodźców lub stworzenia publicznego podmiotu, który działałby na wzór społecznych agencji najmu.
Trzeci obszar to uruchomienie zasobów mieszkaniowych i innych, nadających się na dłuższe pobyty, które przyjmą kolejne fale uchodźców. Rząd powinien wprowadzić zachęty dla prywatnych właścicieli do udostępnienia swoich zasobów. Najszybciej na zakwaterowanie uchodźców można przeznaczyć domy letniskowe oraz drugie mieszkania, a w dalszej kolejności mieszkania niewykończone i nadające się do remontu. Szacujemy, że tego typu nieruchomości może być w Polsce nawet 600 tys., co pozwoliłoby na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych zdecydowanej większości oczekiwanych docelowo uchodźców. Wykorzystanie tego typu lokali wymaga jednak napisania kompleksowej specustawy, która za pomocą systemu dopłat, zwolnień podatkowych i rozwiązań instytucjonalnych skłoni Polaków do oferowania tego typu mieszkań i domów uchodźcom.
Aby osiągnąć ten cel, potrzebne jest natychmiastowe zaangażowanie rządu i przygotowanie odpowiednich przepisów w dialogu z samorządami oraz organizacjami społecznymi i branżowymi. Udostępnienie uchodźcom istniejących już zasobów lokalowych jest dużo lepszym i finalnie tańszym z perspektywy budżetowej rozwiązaniem, niż tworzenie długookresowych noclegowni w halach i na stadionach. Ponadto dzięki wprowadzeniu nowych rozwiązań prawnych obecny kryzys uchodźczy może stać się bodźcem do trwałej zmiany w podejściu do kwestii dostępności mieszkaniowej i przybliżyć wdrożenie docelowych rozwiązań ograniczających problem pustostanów. Dlatego apelując do rządu, równocześnie oferujemy swoją pomoc przy przygotowaniu stosownych przepisów i rozwiązań instytucjonalnych.
Z poważaniem,
Członkowie Rady Programowej Fundacji Rynku Najmu